Strony

czwartek, 14 sierpnia 2014

Ślubny exploding box

Mój pierwszy exploding box zrobiłam prawie rok temu. Zrobiłam go na życzenie mojej mamy, która wybierała się wtedy na ślub do swojej chrześnicy. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć tylko, że nie jestem z niego zbyt dumna :)

To pudełko zrobiłam już dla siebie. Wręczyłam je jako prezent ślubny moim przyjaciołom - Adze i Grzesiowi  i chyba się spodobał :)

Panna Młoda to wielbicielka kropek i kokardek, o której już raz pisałam. Nie mogło ich zabraknąć i tutaj.

Tak pudełko prezentuje się z wierzchu.




Wykorzystałam stempelek Novinki, który znajdziecie na jej blogu.

Tak prezentuje się środek po rozłożeniu.



Centralna część pudełka ozdobiona jest przez torcik ślubny z ptaszkami na samej górze (które mi przypominają wąsy :) ) 




Kalendarz z zaznaczoną datą ślubu.


Kalendarz, który lekko przerobiłam, pobrałam z bloga  Skarby Magielnicy.


W pudełko wkomponowałam kartkę, w której znalazły się życzenia dla Młodej Pary.


 W pudełku znalazło się także miejsce na włożenie banknotów oraz zdrapek. Państwo Młodzi nie chcieli dostawać kwiatów tylko wino lub kupon totolotka. Ja postanowiłam, zamiast kuponu, włożyć zdrapki.



Pudełko to piękna pamiątka, lecz raczej kłopotliwa do przechowywania. Zaraz po ślubie można ją wyeksponować w taki sposób.


Później może znajdzie się dla niego miejsce w większym pudle z pamiątkami z wesela.

Z tego miejsca chciałam jeszcze raz życzyć Młodej Parze, by droga życia, którą sobie wybudowali (Wy wiecie o co chodzi :) ) była długa i pełna miłości.

Pozdrawiam,

A.

2 komentarze:

  1. Naprawdę przepiękne !!!! już nie mogę się doczekać mojego ;d /marti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie równie piękne, tylko na środku będzie karkówka z grilla :)

      Usuń